Mieszkaniec Toronto, John Konstantinidis, zbudował basen na terenie swojego podmiejskiego domu przez osiem tygodni. Mężczyzna chciał, aby jego dzieci bawiły się lepiej podczas blokady podczas pandemii koronawirusa. Jednak, nietypowy obiekt w postaci statku pirackiego musiał zostać rozebrany po skargach sąsiadów.

Już tydzień po zakończeniu prac, Do Konstantinidesa zwrócili się przedstawiciele władz lokalnych z nakazem demontażu obiektu. Jak się okazało, otrzymali apel od jednego z sąsiadów mężczyzny, według kogo?, basen został zbudowany zbyt blisko granicy terenu i stojącego tam ogrodzenia.

Gmina zgodziła się ze skargą, wskazując Konstantinidisowi, że budowa basenów wymaga specjalnego pozwolenia. W dodatku, dla obiektu tej wielkości, konieczne jest również sporządzenie specjalnego dokumentu regulującego kodeksy i przepisy budowlane. Według ojca, wiadomość o zburzeniu pirackiego statku była dla jego dwójki dzieci niezwykle przygnębiająca. Był oburzony postawą sąsiadów i twierdził, że najpierw mogli wyrazić swoje żale w osobistej rozmowie. Niemniej jednak, mężczyzna zdemontował basen, otrzymał całą niezbędną dokumentację i zbudował go ponownie zgodnie ze wszystkimi wymaganiami władz. Więc w końcu historia dobrze się skończyła.